12 maj 2017

Przyjazd do Host Family

Po orientation przyjechałam pociągiem do Host Family. Pamiętam, że wysiadłam z tymi dwoma walizkami, z dokumentami i plecakiem. Przyjechali wszyscy, jednak było tak późno, że chłopiec zasnął w aucie. Do domu przyjechaliśmy koło północy, od razu poszliśmy spać. Był to długi i stresujący dzień. Następnego dnia wstałam razem z poprzednią Au Pair, po to, żeby sprawdzić jak to wszystko wygląda. Dzieci zazwyczaj jeżdżą do szkoły autobusem, więc rano trzeba im zrobić tylko śniadanie i lunch do szkoły. Potem gdzy dzieci wrócą autobusem ze szkoły, dostają snacki i jedziemy na zajęcia dodatkowe. Przychodzi wieczór, rodzice wracają z pracy, jemy kolację i tak mija prawie każdy dzień. Weekendy mam wolne, więc w zeszłym tygodniu pojechałam z ich poprzednią Au Pair do Waszyngtonu. Było naprawdę fajnie, nie sądziłam, że może mi się tam aż tak spodobać.

Jestem u rodzinki troszkę ponad tydzień i póki co wydają się być naprawdę fajni. Zobaczymy jak będzie to wszystko wyglądać później, ale bądźmy dobrej myśli ! :) Następny post pojawi się w ten weekend. Będzie on zbiorem wszystkich rzeczy, które należy załatwić po przylocie do Host Family.
Jeśli macie pytania - piszcie ! :)

Do następnego!