No właśnie co tak właściwie z tym video... O co tyle krzyku? Przecież to tylko nagranie ;)
A tak na poważnie... Każdy z nas pewnie oglądał na YT jak to ma wyglądać. Wydaje się być całkiem proste, czyż nie? Jednak gdy sami mamy coś nagrać w języku, którego uczyliśmy się w polskich szkołach to bywa naprawdę ciężko.
Od razu na wstępie mówię, że żadnym specem nie jestem, ale liczę, że komuś może to pomóc, sama wiem jak bywało na początku.
Podstawowym problemem jest Twój strach przed błędem, nie masz czego się bać, naprawdę, Amerykanie wybaczą Ci błąd, byle zrozumieli co masz na myśli. Przecież wybierasz się tam też po to, by właśnie poprawić swoje umiejętności językowe, a to czego uczą w szkołach nijak ma się do rozmów w obcym języku. Tak naprawdę strach przed błędem, paraliżuje Cię wewnętrznie i cieżko powiedzieć parę zdań w obcym języku.
Pozornie wygląda to na proste, stajesz przed kamerą i mówisz, przecież w szkołach miliony razy przedstawialiście się, mówiliście parę słów o sobie, nie wydaje się być takie trudne, ale gdy przychodzi co do czego język zaczyna Ci się plątać, zaczynasz zapominać większości słów, które tak perfekcyjnie udało Ci się poukładać w głowie.
Ja gdy odtwarzałam nagrania, to śmiałam się z tego jak mowię po angielsku, z tego, że krzywo spojrzałam, że włosy nie tak mi się ułożyły, że krzywo machnęłam ręką. Widziałam każdy najmniejszy błąd, ale po chwili przeszło mi przez myśl, że ile w kółko można to powtarzać, to nie musi być idealne.
O co tak naprawdę chodzi ?
O bycie sobą, po co przejmować się nie tym czasem czy wymową? To nie ma sensu, ważne żeby dało się zrozumieć to co masz do przekazania.
Filmik powinien zawierać:
- krótkie przedstawienie Twojej osoby, może rodziny
- krótkie filmiki/zdjęcia z dziećmi, którymi się opiekowałaś
- dlaczego chcesz być Au Pair
- jakie są Twoje hobby, co lubisz robić w wolnym czasie
Tak naprawdę chodzi o przedstawienie siebie, nie musi być to idealne, ale pamiętaj; nie czytaj z kartki, na filmikach to czasem widać, lepiej naucz się krótkich partii na pamięć i próbuj spoglądać z kamerę/aparat/telefon (zależy czym nagrywasz), nie uciekaj wzrokiem, choć może być to trudne. Pamiętaj żeby było dobrze Cię słychać, a muzyka która wrzucasz np. przy nagraniach z dziećmi nie była za głośna. Dobrze by było żeby filmik nie był za długi, myślę, że 4 minuty to max. Potem może się to ciężko oglądać. Fajnie, aby to co nagrasz wyglądało naturalnie, a nie jak recytowanie wierszyka ( sama się na to natknęłam i nagrywałam pare razy). Pokaż im, że jesteś fajną osobą, uśmiechaj się (uśmiechem można zdziałać dużo). Będzie dobrze, nie wymagaj od siebie zbyt wiele, bo nagranie filmiku zajmie Ci dużo czasu (tak jak mi), naprawdę nie ma sensu wyglądać idealnie, każde słowo wymawiać najlepiej, mieć idealny strój, fryzurę, tło, po prostu bądź sobą, a będzie dobrze!
No wlaśnie! Twój post dokładnie opisuje nasze doświadczenia z przygotowywanie aplikacji au pair USA:-) przez przyszłe Au pair USA . Konsultantki programu au pair w biurze Prowork starają sie tłumaczyc, ze aupair video, to zwyczajny filmik, ktory mozna przygotowąc w kilka minut za pomocą własnego telefonu:-) na nic nasze tłumaczenia, kwestia filmiku video jest analizowana na setkach forów internetowych:-), możą sie różne opinie i porady jak najlepiej przygotować taki filmik. Ostatecznie, mimo, ze najważniejsza tu jest prostota przekazu i przyjazny uśmiech przyszłej au pair USA, przygotowanie filmu zajmuje najwięcej czasu i spędza sen z oczu naszym wspaniałym au pair, które i tak, bez względu na swój filmik wideo znają swój perfect match!:-) Twoje porady i opinie o nalpeszym przygotowaniu aplikacji na wyjazd au pair USA na pewno b. się przydadzą przyszłym au pair:-)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszamy Cie do zgłoszenia Twojego bloga Au pair do zgłoszenia do Konkursu na najlepszy blog Au Pair 2016 z Prowork. Aktualna lista najlepszych blogów au pair i info o konkursie na https://www.facebook.com/KonkursNajlepszeBlogiAupair/ ZAPRASZAMY!
Dziękuje bardzo ! Pisze tego bloga aby przyszłe Au Pair miały wszystko co potrzebne i żeby pokazać, że to wszystko nie jest takie straszne na jakie może wyglądać :)
OdpowiedzUsuń